KAMPAKIA

Niestety to prawda – nasza współpraca nie jest taka o jakiej marzyliśmy… owszem, mamy sporo zajęć, które często nam się nie pokrywają z przerwami między zajęciami (między I a II rokiem) na próby i robimy je często w krótkich przerwach lub pod koniec dnia, kiedy jesteśmy zmęczeni. Teraz były święta wiadomo, że ludziska pojechali do domów. Ciężko jest zebrać wszystkich naraz więć proponuję coś takiego: ktoś, kto układa jakąś chorełkę - nakręcił filmik coś w stylu „tutorial” z rozliczeniem co i jak, żebyśmy sobie przesyłali i uczyli się w domu (w chwili wolnej, w telefonie albo na kompie w domu zawsze coś się utrwali), a potem na próbach zadbać o ewentualne szczegóły (zakładając, że w domu się solidnie przyłożyliśmy). Jesteśmy w XXI wieku i z przesyłaniem materiałów myślę, że nie będzie problemów, nawet jak ktoś pojedzie do domu może sobie w dowolnej chwili obejrzeć. Wiem to nie jest to samo, co uczyć się „na żywo”, ale obecna sytuacja nie może trwać wiecznie.